HAWAJE
06:05
CHICAGO
10:05
SANTIAGO
13:05
DUBLIN
16:05
KRAKÓW
17:05
BANGKOK
23:05
MELBOURNE
03:05
Ogłoszenie niepłatne ustawodawcy Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji zwiazanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego, dopasowania tresci wyswietlanych Użytkownikowi oraz tworzenia statystyk ogladalnoœci czy efektywnoœci publikowanych reklam. Użytkownik ma możliwoœć skonfigurowania ustawień cookies za pomocš ustawień swojej przeglšdarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwoœć wyłaczenia cookies za pomoca ustawień swojej przegladarki internetowej. /// Dowiedz się więcej
 
Mapy: | Afryka | Ameryka Pd. | Ameryka Pn. | Antarktyda | Australia | Azja | Europa | Polska
  ŚwiatPodróży.pl » ® przez Maroko » Maroko 2005 # 12
Maroko 2005 # 12



27 lutego
Autobus wiezie nas przez Agdz i Warzazat przez najwyższą przełęcz w Maroku – Tinzi-n-Tichka. Dojeżdżamy do Marakkeszu około 2.00 nad ranem. Na dworcu musimy czekać na autobus do As-Sawiry, który odjeżdża zgodnie z planem o 9.00.
Kiedy wreszcie dojeżdżamy do As-Sawiry, okazuje się, że pada deszcz i strasznie wieje. Przewodniki co prawda wspominały, że As-Sawira to wietrzne miasto i marokańskie centrum windsurfingu, ale rozpieszczeni południowym słońcem nie spodziewaliśmy się aż takiej zmiany pogody i temperatury.


Znajdujemy jedyny kemping. Nieosłonięci przed wiatrem mamy duże problemy z rozstawieniem namiotu, a jeszcze większe obawy co do spędzenia w nim nocy.

Trudności w rozstawianiu namiotu wynagradzamy sobie wielką ucztą złożoną z owoców morza. Próbujemy chyba wszystkich stworzeń jakie można kupić. Niektóre nam smakują inne budzą spore wątpliwości. Ciekawość nowego przeważa i próbujemy wszystkiego. Po uczcie wracamy na kemping.

Wieczorem wybieramy się jeszcze na zwiedzanie miasta. Oglądamy odpływ oceanu i imponująca plażę. Trafiamy do zabytkowego centrum w poszukiwaniu piwa. Niestety nie udaje się go znaleźć. Musimy po raz kolejny zadowolić się kawą.

Odległość przejechana: 0 km
Odległość od początku trasy: 818 km



28 lutego

Kolejny dzień naszej wyprawy zaczyna się koszmarnie. Okazuje się, że przez całą noc padał deszcz. Namiot w połowie zatopiony jest w kałuży i prawie położony przez wiatr. Na szczęście niewiele wody dostało się do środka. Poranne słońce pozwala na szybkie wysuszenie śpiworów i karimat oraz na ponowne rozstawienie namiotu.

Planujemy odpoczynek od jazdy na rowerze. Liczyliśmy wcześniej na plażowanie nad oceanem, ale niestety pogoda nie dopisuje. Około południa przechodzi ulewa i znowu moczy namiot.

Wieczorem udajemy się do hammamu – lokalnej łaźni z masażem. Okazuje się, że masaż to po prostu naciąganie mięśni przez zwinnego Marokańczyka. Wygina nas i rozciąga aż trzeszczą wszystkie kości. Niezapomniane wrażenia – każdy obowiązkowo powinien spróbować.
Wieczorem idziemy szybko spać, ponieważ rano mamy wyruszyć w kierunku Casablanki.

Odległość przejechana: 0 km
Odległość od początku trasy: 818 km

1 marca

Rano wita nas znowu nieprzyjemna pogoda. Mało słońca i przelotne deszcze nie nastrajają do jazdy na rowerze. Ale trzymamy się planu. Po złożeniu namiotu i śniadaniu wyruszamy w drogę.

Sądziliśmy, że jazda po wybrzeżu będzie łatwa i przyjemna. Myliliśmy się – pagórkowaty teren sprawia, że wkładamy w jazdę sporo wysiłku. Dodatkowo doskwierają zakwasy, które pojawiają się po dniu odpoczynku.

Wiejący wiatr i przelotne deszcze sprawiają, że nie czerpiemy przyjemności z jazdy. Nie ma szans na suszenie koszulek, bo co jakiś czas pada i nic nie schnie. Otuchy dodają niesamowite widoki oceanu. Brzeg zmienia się z płaskich plaż do wysokich klifów. Mamy wiele tematów do fotografowania.

Tego dnia przejeżdżamy ponad 70 km. Na nocleg wybieramy wspaniałe miejsce z widokiem na ocean.

Odległość przejechana: 76 km
Odległość od początku trasy: 894 km

Źródło: informacja własna

1


w Foto
® przez Maroko
WARTO ZOBACZYĆ

Królestwo Suaziland
NOWE WYSTAWY
PODRÓŻE

AL 29; Portage
kontakt | redakcja | reklama | współpraca | dla prasy | disclaimer
copyright (C) 2003-2013 ŚwiatPodróży.pl